Hej!
Dziś przedstawiam Wam Challenge do którego zostałam nominowana przez Amandę Mcwill.
Polega on na stworzeniu stroju i dobraniu konia, by wyglądać tak jak ja sama, bądź wybrany jeździec.
Uznałam, iż odwzoruję mój obozowy teren na koniu zwanym Hera - gniada klacz.
Tak jak na jeździe ubrałam uroczy niebieski czaprak, czarne ogłowie oraz siodło. Postać wygląda zupełnie tak jak ja. Najciemniejszy z barw, najzwyklejszy w świecie kask, subtelna, jasnobeżowa kurteczka, zwyczajne, czarne niczym smoła rękawiczki, ciemnoszare bryczesy, skarpety o podobnym kolorze do spodni ozdobione jaśniejszymi rombami oraz czekoladowe sztyblety.
Cały teren odbywał się w cudnym, opustoszałym lesie wyglądającym jak z bajki, dlatego też wybrałam Głuche Lasy. Nie są one jak Zielona Dolina - niestworzona i melancholijna (a przynajmniej ja mam takie też odczucia do niej).
Całe zdjęcie zostało wykonane w galopie, gdyż jest to mój ulubiony chód konia.
Oto wynik mojej pracy:
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń